Czy Wielka Brytania zdecyduje się na wprowadzenie 14-dniowej kwarantanny?
Rząd Wielkiej Brytanii wstępnie zadeklarował, że od czerwca każda osoba przekraczająca granicę drogą lotniczą będzie musiała odbyć obowiązkową 14-dniową kwarantannę. Brytyjczyków czekają zatem takie same procedury jakie mamy już od kilku tygodni w Polsce.
Kwarantannie mają być poddawani wszyscy pasażerowie międzynarodowych lotów za wyjątkiem pasażerów z Irlandii i co może wydać się dziwne z Francji. Osoby, które przyjadą do Wielkiej Brytanii koleją czy promem z tamtych kierunków będą zwolnione z obowiązkowej izolacji.
Za złamanie przepisów ma grozić grzywna w wysokości 1000 GBP.
Decyzja, którą ogłosił premier Boris Johnson nie spotkała się z poparciem obywateli i jest zdaniem wielu Brytyjczyków spóźniona o co najmniej dwa miesiące.
Przedstawiciele lotnisk w Wielkiej Brytanii zasugerowali, że kwarantanna "miałaby nie tylko niszczący wpływ na brytyjski przemysł lotniczy, ale także na całą gospodarkę".
W tarapatach znalazłyby się bowiem nie tylko liczne linie lotnicze ale i setki firm turystycznych, planujących już od dłuższego czasu rozpoczęcie sezonu wakacyjnego. Biura turystyczne takie jak np. TUI czy Jet2 Holidays, "staną w obliczu całego morza żądań o zwrot pieniędzy" – tłumaczy Tim Jeans, prezes Cornwall Newquay Airport w rozmowie z The Independent.
Każda osoba, która zdecyduje się na zakup wczasów, musiałaby doliczyć do zaplanowanego urlopu dodatkowe 2 tygodnie kwarantanny do powrocie z wymarzonego urlopu – co staje się praktycznie niewykonalne.
Podsumowując, rząd Wielkiej Brytanii działa obecnie zupełnie w odwrotnym kierunku do zaleceń Unii Europejskiej, która zaleca krajom, otwieranie granic i przywracanie podróży wewnątrz wspólnoty przy jednoczesnym zamknięciu Unii Europejskiej „od zewnątrz”.
Źródło: BBC
Przeczytaj również:
Przewoźnik autokarowy SINDBAD informuje, że uruchamia połączenia autokarowe do kolejnych miejscowości w Niemczech i Wielkiej Brytanii.